„Gdybyśmy wiedzieli co nas motywuje do działania, moglibyśmy przenosić góry.” No, może to lekka przesada, ale motywacja jest faktycznie bardzo przydatna w osiąganiu sukcesu i to na wielu różnych płaszczyznach.

Wystarczy proste ćwiczenie mentalne, aby zdać sobie sprawę z siły automotywacji.
Najpierw pomyślmy ile maksymalnie czasu danego dnia bylibyśmy gotowi spędzić pracując nad czymś czego bardzo, bardzo nie lubimy (to może być analiza danych, sprzątanie, obsługa nieuprzejmych klientów) gdyby ktoś oferował nam za tę pracę 5PLN/godzinę. Zapamiętajmy naszą liczbę godzin.

…

A teraz wyobraźmy sobie, że ktoś za dokładnie tę samą pracę oferuje nam stawkę 50PLN/godzinę, 500PLN/godzinę, 5000PLN/godzinę lub możliwość poznania naszego ulubionego aktora/pisarza/muzyka / naszej ulubionej aktorki/pisarki/muzyczki (ktoś wie jaka jest żeńska forma od 'muzyk’?)

W większości przypadków pewnie zwiększyliście liczbę godzin, które jesteście gotowi przepracować gdy pojawił się odpowiedni dla Was motywator (motywatorka). I to jest właśnie siła motywacji. Dzięki niej, nawet jeżeli uznajemy dane zadanie za niespecjalnie ciekawe i wręcz męczące, przy odpowiedniej motywacji jesteśmy w stanie przeboleć to zmęczenie, bo wizja nagrody, która czeka nas po ukończeniu zadania motywuje nas do tego by napisać jeszcze ten jeden akapit, przeliczyć jeszcze ten jeden arkusz danych, posprzątać jeszcze to jedno pomieszczenie czy obsłużyć tego jeszcze jednego klienta.

W sytuacji gdy takich motywatorów nie mamy, możemy próbować samodzielnie sobie je tworzyć. To może być złożona sobie obietnica, że jak popracujemy jeszcze godzinę, to później czeka nas jakaś nagroda, którą sobie wymarzyliśmy (realna i w naszym zasięgu). Takie autmotywowanie się może nam pomóc w osiąganiu lepszych efektów.

Oczywiście, tego rodzaju automotywowanie nie zawsze pomoże, ale o tym co robić w takich sytuacjach napiszę następnym razem.

Powodzenia w odnoszeniu sukcesów dzięki zwiększonej automotywacji.